niedziela, 27 listopada 2011

Zapatrzeni w siebie

W biegu zapatrzeni
w złoto co się mieni
w czyjeś wartości
w poczucie godności
w wczorajsze szczęścia skarby
w dzisiejsze szare barwy
w chwile ukojenia
w smutki i cierpienia

widzimy siebie
w rajskim niebie
okaleczeni sobą
jak pies z kulawą nogą
który idzie z trudem
przez drogę z brudem
swych grzechów wszelkich
i jak człowiek wielki
był puki nie upadnie na ziemie
tracąc nadziei brzemię
że ktoś go odmieni
i życia chwile zrzucone z sieni
powrócą jak słonce po burzy
rozświetlając kwiaty róży
przywrócą to co kiedyś było
zanim szczęście się straciło
i wszystko się skończyło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz